To miejsce jest częścią trasy opisanej w zeszycie:

Karpacz II
Otwórz za pomocą Map Google

W drodze do wiaty mieliśmy już okazję napotkać tablice Szlaku Miłośników Budnik, z fotografiami obiektów dawnej osady oraz ich opisem. Kolejne będą nam towarzyszyć na trasie, a kierujemy się wspomnianym Szlakiem, który od wiaty prowadzi razem z zielonym szlakiem turystycznym, następnie odbija od niego w prawo ku Ponurej Kaskadzie na potoku Malina i dalej przywodzi do szlaku zielonego, przy pierwszej napotkanej już przez nas tablicy, przez co zataczamy wokół Budnik koło. Jeśli wędrujemy między drugą połową marca a końcem listopada nie wyjrzy nam zza górskiego grzbietu słońce. Życie w cieniu przez 113 dni w roku założycielom osady jednak nie przeszkadzało. Osiedlili się tu w czasie wojny trzydziestoletniej, znajdując na miejscu ciszę i spokój. Z czasem zbudowali nie więcej niż 13 domów, które wraz z rozwojem turystyki w XIX w. zaczęły służyć i karkonoskim wędrowcom. Mieszkańcy zajmowali się hodowlą bydła, wyrobem i sprzedażą serów, byli drwalami, a nawet przemytnikami, co upamiętniono w nazwie prowadzącego do Budnik z Przełęczy Okraj zielonego szlaku turystycznego, określanego jako Tabaczana Ścieżka. Po II wojnie światowej domostwa Budników zostały opuszczone, chwilowo służyły wypoczywającym tu studentom, wreszcie część rozebrano, a teren zalesiono. 

Ciekawostka

Wiadomo, że w osadzie była szkoła. W 1895 r. chodziło do niej tylko czterech uczniów: trzy dziewczynki i jeden chłopiec. Dzieci miały przy szkole swój ogródek, w którym uprawiały miejscowe rośliny, w tym lecznicze zioła. Ich nauczyciel, niejaki Liebig, wymyślił, by uroczyście obchodzić w osadzie powitanie i pożegnanie słońca, które przypadały odpowiednio na 19 marca i 26 listopada. Tradycja ta doczekała się po wojnie kontynuacji i od 2014 r. Miłośnicy Budnik urządzają w te dni otwarte spacery do ukrytej w cieniu Kowarskiego Grzbietu dawnej osady.