To miejsce jest częścią trasy opisanej w zeszycie:

Jelenia Góra I
Otwórz za pomocą Map Google

Z ostatniego przystanku wracamy do zakrętu ulicy Jasnej, tam kierujemy się w lewo, a następnie schodzimy z ulicy w lewo, by po chwili tuż przed schodkami skręcić w prawo. Będziemy teraz iść ścieżką biegnącą wzdłuż pozostałości dawnych murów miejskich. Gdy wyprowadzi nas ona na ul. Jelenią idziemy nią w lewo, by na wysokości mijanej przez nas po prawej stronie bazyliki mniejszej dostrzec szczególnie ładnie zachowany fragment dawnych fortyfikacji. Uliczka prowadzi nas stromo w dół aż do ul. Pijarskiej, na której skręcamy w prawo. Mijamy z prawej pozostające w budowie całoroczne lodowisko, a następnie skręcamy w prawo, w wąziutką ścieżkę ks. Kostiala. Po chwili wędrówki, schodkami wyprowadzi nas ona na ul. 1 Maja, tuż przy cerkwi. Skręcamy w lewo i po kilku krokach nasz przystanek widzimy po naszej lewej stronie. 

Już same rozmiary świątyni świadczą o rozmachu, z jakim ją budowano. Jednorazowo może ona pomieścić 7 tysięcy wiernych, którzy znajdą miejsca nie tylko na parterze, ale i 3 poziomach empor. Wzniesiono ją w 1718 r. dla ewangelików, ale wtedy na całym Śląsku zezwolono im na budowę jedynie 6 kościołów (także w Kamiennej Górze, Żaganiu, Kouchowie, Miliczu i Cieszynie). Z łaski katolickiego cesarza Józefa I Ferdynanda Habsburga, stąd kościoły te nazywa się „kościołami łaski”. Fakt ów jeszcze bardziej zachęcił jeleniogórskich protestantów do manifestacji ich wpływów i bogactwa. Stąd kościół zdumiewa nie tylko rozmiarami, ale i wnętrzem z pyszną dekoracjąmalarski organami nad ołtarzem. Od czasu zakończenia II wojny światowej służy katolikom. 

Ciekawostki

Świątynię zbudowano na wzór kościoła Katarzyny w Sztokholmie, co było wyrazem wdzięczności wobec szwedzkiego króla Karola XII. To on wymusił na katolickim cesarzu budowę na Śląsku 6 kościołów łaski. Zostało to zapisane w dodatku do tzw. umowy altransztadzkiej, którą władcy zawarli w 1709 r. Nie przeszkodziło to królowi Szwecji w pobraniu od śląskich ewangelików za ową przysługę 220 tysięcy guldenów. Cóż, cesarz katolicki zainkasował – bagatela – 700 tysięcy. Jednakowoż ewangelicy w Jeleniej Górze byli wtedy bardzo zamożni. Trudnili się głównie handlem woalem, co przynosiło im ogromne profity. Widać to nie tylko po ich świątyni, ale i okalającym kościół cmentarzu. Znajdziemy na nim 19 pięknie zdobionych kaplic grobowych, gdzie pochowani zostali najbogatsi patrycjusze. 

 

 

Organy w dawnym kościele łaski mają więc ………….. piszczałek, dających w sumie 76 głosów. Instrument liczy sobie prawie 300 lat i został wykonany przez Michała Roedera z Berlina, a przebudowany na początku XX w. Jego brzmienie zostało docenione przez melomanów, stąd od 1998 r., na przełomie sierpnia i września, odbywa się w świątyni festiwal muzyki klasycznej Silesia Sonans, podczas którego szereg artystów gra właśnie na kościelnych organach.