To miejsce jest częścią trasy opisanej w zeszycie:
Jelenia Góra IIIBy tutaj dojść, wracamy do rogu ulic z kościołem Najświętszego Serca Pana Jezusa i kierujemy się w prawo, wędrując wzdłuż ul. Karkonoskiej. Na kolejnym skrzyżowaniu z ul. Bronka Czecha idziemy prosto, by po chwili z prawej strony dostrzec schody wiodące do świątyni. Jest usytuowana na niewielkim wyniesieniu, orientowana, otoczona murem starego cmentarza. Przypuszczalnie pierwotnie miała charakter obronny. Stoi tu już od końca XIV w., gdy właścicielem miejscowości był założyciel rodu Schaffgotschów – Gotsche II Schoff. Stojącą przy niej dzwonnicę zbudowano w połowie XVII w. i powiadają, że zawieszony w niej dzwon został odlany z armaty z zamku Chojnik. Większość wyposażenia kościoła, z barokową amboną i ołtarzami, jest późniejsza i pochodzi z końca XVIII stulecia.
Ciekawostka
Kościółek przez lata swego funkcjonowania wielokrotnie przechodził z rąk katolików we władanie ewangelików i na odwrót. Kilku jego proboszczów okazało się szczególnie charyzmatycznych. Należał do nich m.in. Marcus Meischeide (zm. w 1520 r.), który tak żarliwie głosił Słowo Boże, że wielu czeskich osadników husyckiego wyznania mieszkających w Szklarskiej Porębie (leżała na terenie jego parafii) przeszło na katolicyzm. Znowu Franciszek Klenner, były zakonnik cysterski, który do Sobieszowa przybył po kasacji zakonu na Śląsku w 1810 r., w terenie zamieszkanym głównie przez ewangelików niestrudzenie jeździł na koniu otrzymanym od Schaffgotscha i nawracał na katolicyzm. Spisał też kronikę sobieszowskiej parafii od najdawniejszych czasów aż po rok 1839, która do dziś jest bezcennym skarbem kościoła w Sobieszowie. Po II wojnie światowej zasłynął zaś Franciszek Marszała-Olszowski, na którego płomienne kazania przyjeżdżały z okolicy tłumy wiernych.