To miejsce jest częścią trasy opisanej w zeszycie:
Szklarska Poręba VIIGdy niebieski szlak wyprowadzi nas do centrum miasta, do ul. Sikorskiego, skręcamy na niej w prawo, biorąc za ster szlak oznaczony kolorem czerwonym. Z tego miejsca pozostaje nam ok. 450 m wędrówki chodnikiem w górę, wzdłuż trasy do granicy z Czechami. Pewnie jeszcze zanim zobaczymy po naszej prawej stronie Krzywe Baszty, z lewej dostrzeżemy znane nam już Krucze Skały. Naprzeciwko nich, na lewym brzegu rzeki znajduje się nasz przystanek. To silnie pochylona w jedną stronę grupa skalna, sięgająca wysokości 18 m. U ich podnóża mieści się grota skalna, wykuta przez poszukiwaczy minerałów szukających ich tu w pegmatytach. Dzisiaj możemy spotkać na miejscu wspinaczy skałkowych, którzy wyznaczyli tu kilka trudnych dróg. Na szczyt udaje się wejść i bez sprzętu wspinaczkowego, jednak nie bezpośrednio od podnóża skał, z wykorzystaniem kamiennych schodków. Lepiej obejść nieco skały ścieżką biegnącą u ich podnóża i stamtąd wybrać łagodniejsze podejście. Nie jest ono proste i raczej powinny zdecydować się na nie osoby sprawne fizycznie, należy też bardzo uważać na dzieci, gdyż ani podejście, ani szczyt, który przypomina mały skalny labirynt, nie są zabezpieczone.
Ciekawostka
W drodze do Krzywych Baszt, na skrzyżowaniu niebieskiego szlaku turystycznego z ul. Sikorskiego, przy budynku po naszej prawej stronie rośnie pomnikowy okaz daglezji zielonej. Jest to drzewo iglaste pochodzące z Ameryki Północnej, gdzie dorasta nawet 100 m wysokości, w Polsce tylko połowę z tego, ma też cieńszy niż w kraju pochodzenia pień i mniejszą koronę, która z wiekiem się spłaszcza. Naszą daglezję poznamy po czerwonobrązowej korze i strzelistym pniu.