To miejsce jest częścią trasy opisanej w zeszycie:
Szklarska Poręba VIIZ Kruczych Skał zawracamy do skrzyżowania przy naszym parkingu, przechodzimy przez ruchliwą Szosę Czeską i idziemy w dół wąskiej uliczki przed nami. Po chwili spaceru po prawej stronie zaczną wyłaniać się ruiny huty na brzegu rzeki Kamiennej. Dzisiaj przedstawiają smutny widok. Jednak właśnie tutaj już w XIX w. wyrabiano luksusowe szkła kryształowe wysyłane m.in. do Wielkiej Brytanii, USA czy krajów Ameryki Południowej. Tutejsze żyrandole, kandelabry, przedmioty wykonane w technice millefiori, zdobywały szereg najwyższych nagród na wystawach światowych w Londynie, Paryżu czy Wiedniu. Także po II wojnie światowej, gdy huta znalazła się w polskich rękach i zmieniono jej imię na „Julia” produkowane tu kryształowe cuda cieszyły się wielkim uznaniem. W Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie do dzisiaj wiszą zrobione tu żyrandole i kinkiety. Niestety na początku lat 90. XX w. produkcję wstrzymano, a w 2000 r. zakład zamknięto. Tradycje dawnej „Julii” kontynuuje dzisiaj Huta szkła kryształowego „Julia” w Piechowicach, do której zajrzymy z innym zeszytem.
Ciekawostka
Szkła millefiori, czyli tłumacząc z włoskiego szkła „tysiąca kwiatów”, to szkła produkowane w bardzo starej technice, którą w hucie szkła Józefiny odnowił jej pierwszy dyrektor Franz Pohl, znakomity technolog szkła, a jednocześnie projektant budynku huty. Takie szkła uzyskuje się poprzez wtopienie w szkło kawałków prętów szkła mozaikowego. Owe pręty zaś powstają poprzez stopienie różnobarwnych szklanych nitek, dzięki czemu na przekroju powstają kolorowe wzory, przypominające kwiaty lub gwiazdki.