To miejsce jest częścią trasy opisanej w zeszycie:
Karpacz IWędrujemy dalej ul. Obrońców Pokoju i za mostem na Łomniczce skręcamy w prawo, zgodnie ze wskazaniami żółtego szlaku turystycznego. Nasza trasa wiedzie teraz skrajem lasu z potokiem po prawej stronie, przy czym w miarę posuwania się w górę nieco oddalimy się od Łomniczki. Ów potok ma źródła na Równi pod Śnieżką, na wysokości 1402 m n.p.m., skąd spływa efektownie do Kotła Łomniczki, a następnie przepływając przez Karpacz, na wysokości Miłkowa, wpada w Łomnicy. Ta podróż zajmuje Łomniczce prawie 9,5 km. W miejscu, gdzie patrzymy na potok, jest on mocno uregulowany, jakby zamknięty w korytarzu o granitowych ścianach. Wybudowano je po to, by ograniczyć wodom Łomniczki możliwość rozlewania się, zwłaszcza podczas nagłych przyborów wody. Współcześnie odchodzi się jednak od takiego traktowania rzek i robi wszystko, by ich przepływ był jak najbardziej naturalny.
Ciekawostka
Jedynie 25% małych polskich rzek ma formę naturalną lub zbliżoną do naturalnej. Pozostałe zostały uregulowane. Tymczasem praktyka wykazała, że największe powodzie ostatnich lat wystąpiły na rzekach uregulowanych, obwałowanych i mających w swoich dorzeczach wiele zapór i stopni wodnych. Okazuje się bowiem, że nieuregulowana rzeka oprócz tego, że jest atrakcyjniejsza krajobrazowo, o wiele lepiej chroni nas przed powodziami i suszą. Ma też zdolność samooczyszczania, zapewnia bioróżnorodność, stanowi korytarz ekologiczny umożliwiający wędrówkę zwierzętom. Przysłowiowe „betonowanie” rzeki powoduje, że fala powodziowa jest na niej szybsza i większa, a jeśli rzeka meandruje, wokół niej jest roślinność, to fala wezbraniowa jest łagodniejsza, poza tym wspaniale nawadnia okoliczny teren.