Szczegóły trasy

array(1) { [0]=> array(2) { ["value"]=> string(7) "level_2" ["label"]=> string(7) "level_2" } }
Długość: 4 km
Poziom trudności: trasa łatwa; biegnie przez park, teren suchego zbiornika przeciwpowodziowego i osiedle mieszkaniowe.
Dojazd:

rowerem lub pieszo; do Cieplic można przyjechać także pociągiem i autobusem, które kursują między Jelenią Górą a Szklarską Porębą autobusem jeżdżącym między Karpaczem a Jelenią Górą (przez Cieplice)lub jeleniogórskimi autobusami MZK, przy czym dla tej trasy najlepiej wybrać autobus nr 6, 18, 23, 26 i opuścić go na przystanku Osiedle XX-lecia.

Trzeba mieć:

wygodne obuwie, sprawny rower, przyda się i prowiant w plecaku.

Przygody Łazigóra to nie tylko przewodniki, które prowadzą po najciekawszych miejscach Karkonoszy oraz otaczających je pasm górskich, ale także zbiory zadań do wykonania na szlaku (potrzebny będzie jedynie ołówek i zapał do przygody). Zagadki, krzyżówki, łamigłówki, rebusy przygotowane są dla dzieci w różnym wieku i o różnych zdolnościach.

Trzeci tom Cieplic na ukropie poprowadzi nas przez zabytkowe osiedle, dalej przez wały przeciwpowodziowe do wysadzanej rosłymi drzewami alei, gdzie dowiemy się, z jakiego drewna powstawały najdroższe skrzypce na świecie. Przyjrzymy się też wodom Podgórnej, gdzie do dzisiaj spotkać można żywą skamieniałość i przystaniemy nad stawem, którego groblę, a właściwie rosnące tam drzewa zamieszkuje osobliwy chrząszcz. Powędrujemy też ku łęgowym zaroślom, wspaniale chroniącym nas od powodzi i na kamienną tamę, przez którą cisną się wody Wrzosówki. Na koniec staniemy przy głazie upamiętniającym pewne spotkanie i odwiedzimy park, w którym można poczuć się jak w Norwegii. Łazigór natomiast zabierze nas do przyszłości, która… oby się nie spełniła.

Idąc tą trasą odwiedzisz między innymi:

Park i Pawilon Norweski

Gdy tylko przekroczymy widoczny koło pamiątkowego głazu most nad Wrzosówką, znajdziemy się w Parku Norweskim, którego pomysłodawcą był znany nam już Eugen Füllner. Przemysłowiec fascynował się Norwegią i bywał tam wielokrotnie, stąd budowę Pawilonu w Parku zlecił właśnie norweskiemu architektowi Einarowi Smithowi. Budynek wzniesiono w latach 1906-1909, na lewo od naszego mostu. Do budowy użyto granitu karkonoskiego i miejscowego drewna świerkowego. Wyposażenie wnętrz i wszelkie drewniane ozdoby, w tym charakterystyczne dla ludowej architektury norweskiej stylizowane głowy smoków na dachu, wykonali uczniowie cieplickiej Szkoły Snycerskiej. Projektantem założenia parkowego ze stawami, alejkami, ławeczkami, altanami i nieistniejącą już dziś muszlą koncertową był Fritz Hanisch z Wrocławia, który obsadził Park m.in. dębami, jesionami, brzozami, klonami, lipami, topolami, wierzbami, olchami, ale i gruszami, jabłoniami i dereniami. Zgodnie z założeniem Füllnera Park Norweski stał się naturalnym przedłużeniem Parku Zdrojowego, otwartym dla kuracjuszy i mieszkańców Cieplic.

 

Ciekawostki

Wzorem dla Pawilonu Norweskiego była restauracja Frognerseteren w Oslo, zbudowana w 1891 r. według pomysłu Hansena Muntha, zatrudnianego przez samego cesarza niemieckiego Wilhelma II, o którym mawiano, że więcej przebywa w kraju wikingów niż we własnej ojczyźnie.

 

 

Wyzwanie