Szczegóły trasy

array(1) { [0]=> array(2) { ["value"]=> string(7) "level_3" ["label"]=> string(7) "level_3" } }
Długość: 8,5 km
Poziom trudności: średni; trasa biegnie oznakowaną ścieżką przez las i ulice uzdrowiska, wymaga kilku krótkich acz dość stromych podejść, przy czym z uwagi na strome, niezabezpieczone zbocza, szczególną ostrożność należy zachować na przystankach oznaczonych gwiazdką, a także przy wędrowaniu po ulicach.
Dojazd:

rowerem lub pieszo, choć w przypadku roweru miejscami najlepiej będzie z niego zsiąść go prowadzić. Do Cieplic można przyjechać także pociągiem i autobusem, które kursują między Jelenią Górą a Szklarską Porębą lub Karpaczem (przez Cieplice) albo jeleniogórskimi autobusami MZK, przy czym dla tej trasy najlepiej wybrać autobus nr 6, 7, 9, 15, 17, 23, 26 i opuścić go na przystanku Sołtysia Góra.

Trzeba mieć:

wygodne obuwie, sprawny rower, przyda się i prowiant w plecaku.

Przygody Łazigóra to nie tylko przewodniki, które prowadzą po najciekawszych miejscach Karkonoszy oraz otaczających je pasm górskich, ale także zbiory zadań do wykonania na szlaku (potrzebny będzie jedynie ołówek i zapał do przygody). Zagadki, krzyżówki, łamigłówki, rebusy przygotowane są dla dzieci w różnym wieku i o różnych zdolnościach.

Czwarty tom Cieplic na ukropie zabierze nas na kilka punktów widokowych, ukrytych nieopodal centrum uzdrowiska. Przy okazji nauczymy się obliczać czas potrzebny nam do przejścia wybranego kawałka trasy, rozszyfrujemy panoramę Cieplic i Karkonoszy oraz dowiemy, jak dawno temu pojawiły się na świecie dęby. W drodze może uda nam się spotkać z duchem Nieznanego Kapłana, a jeśli wędrujemy latem, pomogą nam w tym robaczki świętojańskie rozświetlające nasz trakt. Łazigórowi też pomogły, choć w nieco innej materii, o czym przeczytacie w jego opowieści. Kto wie, czy świetliki nie zaświecą i wokół upraw, których oceną zajmuje się specjalny na trasie zakład. Zajdziemy i do centrum uzdrowiska, gdzie zatrzymamy się dłużej koło budynku Poczty, a potem na cmentarzu, gdzie zapisany jest kawał historii.

Idąc tą trasą odwiedzisz między innymi:

Wieża widokowa na Sołtysiej

Już od końca XVIII w. wzniesienie Sołtysia stanowiło popularny cel wędrówek cieplickich kuracjuszy. Dla tutejszych widoków wybudowano tu drewnianą wieżę widokową, którą w 1895 r. zastąpił obiekt murowany. Przebudowano także wcześniejszą restaurację, wytyczono na szczyt nowe ścieżki i ustawiono szereg ławeczek. Po II wojnie światowej wieża sukcesywnie niszczała i mimo planów nie udało się jej odnowić. Aż do 2019 r., gdy w wyniku głosowania nad Jeleniogórskim Budżetem Obywatelskim, zdecydowano o jej remoncie. Odnowiona wieża ma obecnie 17,5 m wysokości, 6 kondygnacji, a nad piątą znajduje się taras widokowy. 

 

Ciekawostka

Sława Sołtysiej i znajdującej się tam wieży widokowej wzrosła jeszcze, gdy w pierwszych latach XX w. u podnóża góry zbudowano osiedle domków jednorodzinnych. Zamieszkał tam Otto Vorweg, norweski inżynier ze znanej nam z poprzedniego zeszytu o Cieplicach fabryki maszyn papierniczych. Przypuszczalnie wpłynął on na budowę na północno-wschodnim stoku Sołtysiej skoczni narciarskiej, wzniesionej przez Męskie Towarzystwo Sportowe. Vorweg wytyczył bowiem na górze i miejscowej łące, zwanej Łąką Blasku Księżyca (Mondscheinwiese), tereny do uprawiania sportów zimowych, w tym narciarskie trasy zjazdowe. Skocznia pełniła funkcje treningowe, była oparta o naturalny stok i miała drewniany próg. Dzisiaj nie ma po niej śladu. 

 

Wyzwanie