Szczegóły trasy

Długość: 4,7 km
Poziom trudności: średni; choć w zdecydowanej większości trasa biegnie szlakami turystycznymi i wygodnymi leśnymi drogami, czasem prowadzi dróżkami, których znalezienie może nie być najłatwiejsze. Wymaga jednego większego podejścia i zejścia z dość stromego wzgórza. Dodatkowo skałki stanowiące kilka przystanków oznaczonych gwiazdkami, nie są jakkolwiek zabezpieczone, tak więc wędrując na nie z dziećmi, należy zachować szczególną ostrożność.
Dojazd:

piechotą; do Staniszowa Średniego można przyjechać autobusem MZK z Jeleniej Góry (linia nr 19).

Trzeba mieć:

wygodne, najlepiej kryte, sięgające za kostki obuwie; prowiant w plecaku.

Przygody Łazigóra to nie tylko przewodniki, które prowadzą po najciekawszych miejscach Karkonoszy oraz otaczających je pasm górskich, ale także zbiory zadań do wykonania na szlaku (potrzebny będzie jedynie ołówek i zapał do przygody). Zagadki, krzyżówki, łamigłówki, rebusy przygotowane są dla dzieci w różnym wieku i o różnych zdolnościach.

Z drugim tomem Nieodkrytego Staniszowa odbędziemy wędrówkę na zamek, który ze szczytu góry ponoć zazdrośnie wpatruje się w Chojnik. Od Łazigóra usłyszymy tam historię o pewnym strażniku, którego imienia już nikt nie pozna. W drodze zajdziemy na mniejsze wzgórza z granitowymi skałkami, które zachwycą kryształami skaleni i kobiercami zielonego mchu, ale i nieoczywistymi w tych terenach sosnami czy pachnącymi konwaliami. Pod lupę weźmiemy kościół w Staniszowie i Zbiornik Sosnówkę. A jeśli wola, kto wie, czy nie zaczniemy zdobywać jednej z odznak PTTK.

Idąc tą trasą odwiedzisz między innymi:

Zamek Księcia Henryka na Grodnej

Ze Skalnej Ściany wracamy na szlak i kierujemy się nim w lewo, ku szczytowi Grodnej (506 m n.p.m.). Już w 1806 r. docenił to miejsce ówczesny właściciel Staniszowa książę Heinrich XXXVIII von Reuss, który włączając górę w obręb swego parku, kazał wybudować tu punkt widokowy na wzór gotyckiego zameczku. Obiekt z wieżą widokową i przylegającą do niej salą rycerską z witrażami powstawał jednak znacznie dłużej i został ukończony ponad 30 lat później. Nie pełnił roli sztucznych ruin, mających podkreślić romantyczny charakter staniszowskiego parku. Służył jako zameczek myśliwski o neogotyckim charakterze, a chadzano tu chętnie dla pięknych widoków.

 

Ciekawostki

Ponoć książę von Reuss zapragnął swojego „zamku” na Grodnej z… zazdrości. Solą w oku miała mu być rodowa siedziba Schaffgotschów na zamku Chojnik, wspaniale widocznym z Grodnej, sięgającym swymi korzeniami XIV w. Powierzchowne badania archeologiczne, jakie w latach 80. XX w. przeprowadzono w okolicy Grodnej, wskazują jednak, że zazdrość owa mogła być bezzasadna. Znalezione na miejscu ułamki naczyń każą sądzić, że już w późnym średniowieczu na szczycie istniała jakaś forma osadnictwa.

 

 

Z wieży Zamku na Grodnej rozpościerają się wspaniałe widoki nie tylko na zamek Chojnik, ale całe Karkonosze ze Śnieżką, Góry Izerskie z Wysokim Kamieniem, Góry Kaczawskie, Góry Sokole i Rudawy Janowickie ze Skalnikiem. Publiczność chętnie je podziwiała, a dla obsługi gości na Zamku osadzono stróża, określanego w źródłach jako Wäreter albo Kastellan, w żadnych zapisach bowiem nie ma jego imienia. Za wstęp na wieżę pobierał on opłatę ustaloną na 10 fenigów. Teoretycznie…

 

Wyzwanie